Zastanów się, jakie cechy, właściwości i umiejętności
najbardziej warto w życiu rozwijać? W jakim kierunku zmierzać ? Cech, które
można uznać za pozytywne, jest bardzo wiele, a ich dobór i ocena zależą często
od osoby i sytuacji.
Szczęśliwe życie według zwolenników psychologii pozytywnej,
to nie tylko życie szczęśliwe w tym najłatwiejszym znaczeniu. To nie tylko
życie przyjemne (hedonistyczne) ale także życie wypełnione działaniami, które
nas uskrzydlają i takie, w którym odnajdujemy swoje własne poczucie sensu lub
misji życiowej.Badacze działający w tym obszarze w pewnym momencie zaczęli
się zastanawiać czy jest jakiś zestaw cech, właściwości naszego charakteru i
naszych zachowań, które sprzyjają temu, abyśmy żyli lepiej?Czy można ustalić jakiś „pakiet właściwości”, który sprzyja
dobremu życiu?
Czy jesteś
właścicielem cnót?
Jak wiadomo, cech, które można uznać za pozytywne, jest
bardzo wiele. Naukowcy z Mayerson Foundation wybrali zestaw, który jest dziś
podstawą klasyfikacji sił VIA (values in action). Sama nazwa podkreśla zasadę,
że jeśli mamy uznać się za właścicieli tych cech, powinny być one przez nas
wyrażane regularnie w naszym codziennym życiu: w myśleniu, nastawieniu do
siebie i innych, a przede wszystkim w działaniach.
Naukowcy wyodrębnili
6 cnót uniwersalnie dobrych,
korzystnych dla nas i naszego otoczenia
Cnota 1: Mądrość i wiedza – siły poznawcze obejmujące
gromadzenie i stosowanie wiedzy czyli np. kreatywność, ciekawość.
Cnota 2: Odwaga – siły emocjonalne obejmujące ćwiczenia woli
ukierunkowane na osiągnięcie celu na przekór zewnętrznym lub wewnętrznym
barierom czyli np. autentyczność, zapał
Cnota 3: Miłość – siły interpersonalne obejmujące
„opiekowanie się” i obdarzanie sympatią innych osób czyli np. intymność,
empatia
Cnota 4: Sprawiedliwość – siły obywatelskie, leżące u podstaw
zdrowego życia społeczności czyli np. uczciwość, przywództwo
Cnota 5: Transcendencja – siły wytwarzające związki z
szerszym uniwersum i nadające sens czyli np. wdzięczność, duchowość
Cnota 6: Umiar, pokora – siły chroniące przed nadmiarem
czyli np. przebaczenie, samokontrola
Dzięki ich rozwijaniu i praktykowaniu masz szansę podnieść
poziom satysfakcji życiowej, a także pozytywnie wpływać na najbliższe otoczenie.
Oczywiście, każdy z nas ma inny zestaw cnót i zalet,
korzystamy z nich z różną intensywnością. Mamy przeważnie swój indywidualny
zestaw, który warto wziąć pod uwagę planując nasze działania i cele życiowe.
Czasami zdarza się, że pewne cechy nie są w nas rozwinięte tak mocno, jak byśmy
chcieli, co – jeśli przeszkadza nam w szczęśliwym i wartościowym życiu – może
być podstawą do chęci pracy nad nimi i wzmacniania ich.
Umiar czy nadmiar?
Umiar nie cieszy się w dzisiejszych czasach zbyt wielką
popularnością – a przecież jego rolą jest kierowanie człowieka w stronę balansu
i harmonii w życiu. Nawet brak umiaru w szczęściu opartym na samych
przyjemnościach prowadzi czasem do szkodliwej pętli hedonistycznej, wszystko
przestaje cieszyć właśnie dlatego, że odczuwa się nadmiar. Jak sam na pewno
wiesz z doświadczenia, pierwsze i drugie ciastka smakują wyśmienicie, ale 20 i
kolejne potrafią już wywołać mdłości. Na podobnej zasadzie brak umiaru w
zabawie czy pracy po jakimś czasie zwykle prowadzi do tego, że organizm zaczyna
buntować i chorować.
Można powiedzieć, iż siły składające się na umiar mają
chronić cię przed chojractwem, negatywnymi emocjami i zbyt pochopnie
podejmowanymi decyzjami – mogącymi szkodzić zarówno tobie, jak i na ważne dla
ciebie osoby. Umiar wprowadza do życia zorganizowanie i zapobiega powstawaniu
nadmiernego chaosu.
Jak kultywować cnotę umiaru w praktyce?
·
Jeśli chcesz zachować umiar w konsumpcji, na
zakupach miej ze sobą listę rzeczy naprawdę potrzebnych. To pomoże ci uniknąć
rozproszenia i zakupów nieprzemyślanych. Za każdym razem zastanów się, czy to,
co chcesz wziąć z półki, ma zaspokoić twoją realną potrzebę. A może to tylko
chwilowa zachcianka?
·
Co jakiś czas zadbaj o balans w swoim życiu i
czas poświęcony na różne obszary. Niewykluczone, że pełna równowaga i umiar nie
są możliwe do utrzymania w ramach każdego pojedynczego dnia. Jednak dzięki
bilansowi miesięcznemu będziesz w stanie zauważyć pewne tendencje. Przykładowo:
dostrzegasz, że się przepracowujesz i zaniedbujesz życie osobiste, spraw żeby
chociaż niedziela była przeznaczona tylko na twoje przyjemności i odpoczynek.
·
Zrób bilans czynności, które nie są w twoim
życiu konieczne, a prawdopodobnie zajmują ci więcej czasu, niż na to zasługują.
Jeśli wyliczysz, że codziennie oglądasz telewizję przez kilka godzin zastanów
się czy nie lepiej tego czasu wykorzystać np. na spacer albo przeczytanie
wartościowej książki.
·
Brak umiaru w niektórych obszarach oznacza
trwanie w szponach nałogu. Jeśli widzisz u siebie niepokojące tendencje, np.
sprawdzanie wiadomości w serwisach społecznościowych co kilka minut, zastanów
się nad wprowadzeniem na jakiś czas odwyku. Po przerwie prawdopodobnie
zaczniesz korzystać z tych przyjemności w mniej automatyczny sposób.
Pokora także
niedoceniania
Pokora to kolejna siła mocno zapomniana w dzisiejszych
czasach. Ze wszystkich stron pojawiają się sygnały, że każdy powinien działać
na zasadzie „jestem zwycięzcą”. Tymczasem pokora może ci dać ogromne poczucie uwolnienia
i ulgi. Dzięki niej przestaniesz też silić się na zakładanie maski supermena /
superwomen. Pozbędziesz się przymusu
robienia zawsze najlepszego wrażenia na innych i realizowania cudzych celów.
Pokora nie musi oznaczać, że będziesz siedział w kącie i
patrzył na swoje kapcie, czekając na fanfary za skromność. Wiąże się bowiem ze zdrowym
poczuciem wartości. Brak pokory działa na zasadzie, że masz potrzebę
udowadniania całemu świat, jaki jesteś wspaniały i ponadprzeciętny. Jeśli
zapędzisz się za bardzo w kreowaniu wymuszonego przez świat wizerunku, będziesz
nie tylko tracił mnóstwo energii na jego podtrzymywanie i udowadnianie jego prawdziwości, lecz także
żył z nieustanną obawą, że w końcu ktoś odkryje, iż to tylko twoja gra.
Każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju i wcale nie musi
to oznaczać dążenia do przyciągania innych we wszystkim ani potrzeby czucia się
lepszym. Prawda jest taka: masz niepowtarzalny zestaw cech i umiejętności, więc
w jednych dziedzinach radzisz sobie lepiej, a w innych – gorzej. Porównywanie
się z ludźmi ma sens, jeśli chcesz się zastanowić, co jest możliwe do
osiągnięcia, czerpać od innych inspiracje i dzięki temu uczyć się szybciej. Natomiast
wywyższanie się dla samego poczucia się lepszym zwykle wywołuje więcej
problemów niż pożytku.
Gdy jesteś w czymś dobry – świetnie, jeśli masz tego
świadomość. To przecież twój talent, który przydaje się w życiu. Jednocześnie
pozwól, aby efekty mówiły o takich kompetencjach głośniej niż ty sam. Owszem,
możesz stać się wybitny w wielu dziedzinach. Ale czy wyjątkowość naprawdę
powinna być kluczowym celem? Czy raczej lepiej, aby stanowiła środek do
osiągania celu, którym jest poukładanie sobie życia – takiego, jakiego
pragniesz? Talent mogą ci służyć do poruszania się albo do budowania życia,
inspirowania innych i pomagania im. Bycie pokornym nie znaczy, że nie wolno ci być
dumnym z siebie czy swoich osiągnięć. Wolno – zdrowa dumna i zadowolenie wcale
nie wykluczają się z pokorą. Pokora to znajomość własnych mocnych i słabych
stron oraz podejście do nich jak do zasobów, które masz szansę wzmocnić lub
osłabiać. Pokora to zgoda na okazywanie zgromadzonych atutów w działaniu, bez
wpadania w nieustanny samozachwyt.
Jak rozwijać podejście oparte na pokorze?
·
Ćwicz cierpliwość w sytuacjach, w których
słyszysz konstruktywną krytykę. Jeśli jest ona wyrażona bardzo ogólnikowo, dopytaj
co konkretnie autor miał na myśli. Dzięki temu uzyskasz ceną informację zwrotną
na temat tego, jak twoje działania są odbierane przez otoczenie. Pamiętaj, że
to tylko opinia (a nie prawda absolutna), a jednocześnie postaraj się wyciągnąć
z niej maksymalnie dużo dla siebie. Być może jakieś ziarnko prawdy zawarte w
tym przekazie pokaże ci, jak zrobić coś jeszcze lepiej niż wcześniej.
·
Jeśli usłyszysz komplement lub pochwałę
podziękuj z przekonaniem, że to bardzo miłe, gdy inni dostrzegają w tobie coś,
co im się podoba, doceniają twoje pomysły lub twoje działanie. Jednocześnie nie
pozwalaj, aby twoje poczucie własnej wartości zależało zbyt dużym stopniu od
pochwał i nagan usłyszanych od innych.
Działając w kierunku takiego rozwoju wewnętrznego budujemy
sobie tym samym fundament, który pozwala nam lepiej radzić sobie z wyzwaniami,
a także – jeśli wcześniej popracujemy nad zbudowaniem solidnego fundamentu –
będzie on nieocenionym skarbem, który pomoże nam lepiej przechodzić przez
trudne życiowe momenty i dążyć do pełni szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz