Chociaż charakter każdego z nas jest wyjątkowy jak odcisk
palca, w historii można zaobserwować ludzi o pewnych stale powtarzających się
typach osobowości . Relacje z takimi jednostkami bywają wyjątkowo szkodliwe.
Inaczej jednak niż w przypadku ludzi w oczywisty sposób złych oraz
manipulantów, których da się wyuczyć na kilometr, z tego rodzaju osobami jest
to najtrudniejsze. Często wabią nas pozorami, przedstawiając własne słabości
jako coś pozytywnego, i dopiero z czasem zaczynamy dostrzegać pod tą fasadą ich
prawdziwie toksyczną naturę, zwykle gdy jest już za późno.Jeśli chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka, daj mu
władzę. Często wydaje nam się, że władza zmienia ludzi, w rzeczywistości
odsłania ona po prostu w większym stopniu to kim, są.
W dobie długiego siedzenia w domu z powodowanego epidemią i
obecnym zamieszaniem politycznym z powodu konkursu piękności na prezydenta RP
miałam ochotę na zestawienie rożnych trudnych charakterów najbarwniejszych polityków
(z poprzednich lat jak i z obecnej rzeczywistości). Nie znajdziecie tu jednak
żadnych nazwisk. To do was należy zabawa, żeby spróbować dopasować polityka do
opisu charakterologicznego. W tej
zabawie nie ma złych odpowiedzi. Jeśli
nie interesujesz się polityką, w tych opisach możesz dostrzec swojego szefa,
byłego partnera lub innego wampira emocjonalnego z twojego otoczenia.
Hiperperfekcjonista
Zwabia nas w swoją sieć, demonstrując, jak ciężko pracuje i
jak bardzo oddany jest myśli robienia wszystkiego najlepiej. Tacy ludzie nie
potrafią delegować zdań, muszą nadzorować
wszystko sami. I nie chodzi tu o wysokie standardy i poświęcenie dla
grupy, ale o władzę i kontrolę. Tacy ludzie nie są w stanie ufać nikomu. Ich
kompulsywna potrzeba mikrozarządzania prowadzi do tego, że podwładni czują do
nich urazę i zaczynają potajemnie stawiać im opór, a tego właśnie osoby tego
typu najbardziej się obawiają. Prowadzi to do chaosu i konfliktów politycznych,
bo dworzanie walczą, o to, aby zbliżyć się do władcy, który kontroluje
wszystko. Typowy dla nich wzorzec to początkowe sukcesy, a następnie wypalenie
i spektakularne niepowodzenia. Demony Hiperperfekcjonistów to: lęki, agresja,
obsesja na punkcie kontroli.
Nieugięty buntownik
Na pierwszy rzut oka takie osoby mogą się wydawać całkiem
ekscytujące. Nienawidzą autorytetów a
uwielbiają słabszych. Tacy ludzie nie uznają zasad i precedensów –
konwencjonalne zachowania są według nich dla słabeuszy i nudziarzy. Często
miewają także kąśliwe poczucie humoru i zdarza się, że urządzają sobie
niewybredne żarty naszym kosztem, ale my używamy to zwykle za element ich
autentyczności. W ostatecznym rozrachunku
chodzi wyłącznie tu o władzę. Tacy ludzie wiecznie pozostaję w okresie
dojrzewania, a próby pracy z nimi okazują się równie skuteczne, jak skłanianie
ponurego nastolatka do tego, aby przestał używać brzydkich wyrazów.
Personalizator
Ci ludzie wydają się pełni wrażliwości i troskliwości – a to
rzadkie i miłe cechy.. Często przyciąga nas ich aura i próbujemy im pomóc. Mogą
także wyglądać na dość inteligentnych, rozważnych i takich z którymi dobrze się
pracuje. Dopiero później uświadamiamy sobie, że ich wrażliwość tak naprawdę
działa tylko w jedną stronę – do wewnątrz. Personalitorzy wszystko, co mówią
lub robią inni, biorą do siebie. Idą przez życie, chcą by inni dawali im to, na
czym im zależy, bez żadnych starań z ich strony. Są stale czujni – czy zwracamy
na ich uwagę, czy ich szanujemy, czy dajemy im to, co sprawia, że stają się
jeszcze bardziej przeczuleni na swoim punkcie i w pewnym momencie zaczynają
wyglądać na wiecznie rozczarowanych. Historia ich życia to pasmo niezliczonych
kłótni i rozstań z innymi ludźmi, ale oni zawsze tylko siebie uważają za
pokrzywdzonych.
Magnes
Tacy ludzie przyciągają nas swoją ekscytującą prezencją.
Mają niezwykłą energię i wiele do opowiedzenia. Są ruchliwi i bywają całkiem
dowcipni. Miło być w ich otoczeniu,
dopóki nie zacznie działać się źle. Gdy poznajemy ich lepiej, słyszymy liczne opowieści
o wstrząsających kolejach życia, w których udaje się im zawsze umieszczać w
roli ofiary. Musisz sobie zdać sobie sprawę z tego, że najbardziej zależy im na
tym, aby wciągnąć cię do swojego kręgu, i wykorzystają w tym celu wszelkie
możliwe sposoby. Wplątują nas w swoje dramaty do tego stopnia, że mamy poczucie
winy, gdy się od takich ludzi uwalniamy. Najlepiej rozpoznawać ich jak
najwcześniej, zanim nas omamią i usidlą.
Mistrz wielkich słów
Jesteśmy pod wrażeniem jego koncepcji, projektów, wizji o których
myśli. Potrzebuje pomocy, potrzebuje wsparcia, a my wykazujemy się empatią, ale
wstrzymajmy się na chwilę i przeanalizujmy jego dotychczasowe dokonania pod
kątem przejawów osiągnięć z przeszłości i
w ogóle czegokolwiek namacalnego. Możemy mieć do czynienia z osobą, z którą możemy
zmarnować tylko cenny czas. W gruncie rzeczy tacy ludzie są ambiwalentni. Z
jednej strony skrycie obawiają się
wysiłku i odpowiedzialności związanej z przekładaniem własnych pomysłów na
określenie działania, a z drugiej strony pragną uwagi i władzy. Sami nigdy
niczego nie kończą, ale mają skłonność do obwiniania innych – społeczeństwa,
jakichś mglistych przeciwstawnych sił czy pecha –że nie potrafili zrealizować
swoich wizji.
Rozpieszczony książę
/ rozpieszczona księżniczka
Tacy ludzie przyciągają nas swoją artystyczną aurą. Są
spokojni i zawsze przesyceni lekkim poczuciem wyższości. Miło jest spotkać
ludzi, którzy wydają się pewni siebie i wręcz przeznaczeni do tego, aby nosić
koronę (nie wirusa). Stopniowo może się jednak okazać, że zaczniemy oddawać im nieustannie
przysługi. Często można zauważyć, że gdy nie dostają tego, czego chcą,
zachowują się podobnie do dzieci, dąsając się, a nawet poddając się napadom złości.
Zadowalacz
Nigdy nie spotkałeś nikogo tak miłego i taktownego. Prawie
nie możesz uwierzyć, że istnieją tak uczynni i czarujący ludzie. Potem
stopniowo zaczynasz nabierać wątpliwości, ale właściwie nie znajdujesz niczego,
co mógłbyś temu komuś zarzucić. Być może nie jest taki, jak obiecywał, lub nie
wykonuje swojej pracy tak, dobrze, jak mogłoby się wydawać. To coś bardzo
subtelnego. Ludzie o tym typie osobowości są uprzejmi, nie dlatego, że wynika
to z ich empatii, ale jest to icj mechanizmem obronnym. Uśmiech i pełna
szacunku fasada stały się ich sposobem na unikanie wszelkich oznak wrogości i
życiowym wzorce.
Zbawiciel (może ten
od narodu)
Nie możesz uwierzyć w swoje szczęście – w końcu ktoś, kto
wybawi cie z kłopotów. Tacy ludzie w jakiś sposób rozpoznają, że Inni
potrzebują pomocy (ci słabsi) i pojawiają się ze strategiami, jakie trzeba
zastosować. Na początku wszystko to wygląda na dosyć kuszące, ale wątpliwości
zaczynają się pojawiać w momencie, gdy chcemy potwierdzić swoją niezależność i
autonomiczność. Mają obsesyjną potrzebę kontrolowania nas. Zbawiciele czerpią
najprawdopodobniej satysfakcję z ocalenia innych. Najlepiej jest zatem pamiętać
o samodzielności i proponować zbawicielom, aby zbawili się sami.
Łatwy moralizator
Takie osoby komunikują wszem wobec poczucie oburzenia z
powodu tej lub innej niesprawiedliwości i bywają bardzo elokwentne.
Demonstrując swoją żarliwość, znajdują zwolenników, z których jednym możesz
stać się także ty. Czasami można jednak wykryć pęknięcia w fasadzie prawości,
jaką publicznie prezentują. Są tak naprawdę w stanie wojny z ludzką naturą i
nie potrafią się pogodzić z tym, że ludzie nieskończenie są doskonali. Tacy
ludzie rozkwitają w kulturze poprawności politycznej, ale tak naprawdę skrycie
pociąga ich to, co potępiają, więc nieuchronnie miewają mroczną stronę.
Najlepszą obroną jest
zaopatrzenie się w wiedzę o takich ludziach, aby umieć wcześnie wykrywać
wysyłane przez nich sygnały i nie angażować się w relacje lub wycofywać się z
nich tak szybko, jak to możliwe. Więcej
o charakterach, także tych pozytywnych przeczytasz w książce „ Prawa ludzkiej
natury” autorstwa: Roberta Greene’a. – autorytatu w dziedzinie strategii,
władzy i manipulacji.
Bibliografia:
„ Prawa ludzkiej natury” - Robert Greene
„ Prawa ludzkiej natury” - Robert Greene
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz