Zuzanna Rzepecka z wykształcenia Naturopata. Jej hobby to: spacery, jazda na rowerze i fitness a motto życiowe: "przestań szukać szczęścia, zacznij je dostrzegać"
Opisz siebie w 5 wyrazach.
Zdrowa, radosna, uśmiechnięta, energiczna, spontaniczna.
Jak zaczynasz dzień?
Uśmiech, picie ciepłej wody, przytulenie bliskiej osoby, 15 minut medytacji,
zdrowe śniadanie.
Czym zajmuje się naturoterapia?
Naturoterapia to całościowe podejście do człowieka i jego organizmu, polegające
na zdiagnozowaniu przyczyn dolegliwości i chorób. W naturoterapii, aby osiągnąć
efekt terapeutyczny, wykorzystywanesą naturalne substancje i metody, których
celem jest przywrócenie homeostazy (równowagi) organizmu. Zaliczamy do nich: ziołolecznictwo, dietę,
mieszanki z zakresu szeroko rozumianej medycyny ludowej np. zakwas buraczany
czy też Medycyny Chińskiej jak np. napój z kombuchy, pracę z ciałem np.
techniki oddechowe oraz relaksacyjne, pracę z emocjami. Dopiero tak szerokie
podejście pozwala na pełne wyzdrowienie organizmu. Naturoterapia skupia się na
pobudzeniu i uruchomieniu naturalnych sił regeneracyjnych organizmu. Wiemy, że
każdy organizm posiada zdolność samoleczenia, a naturoterapia, poprzez
wykorzystanie odpowiednich technik i dobór stosownych dla konkretnego organizmu
substancji, pozwala osiągnąć pełne wsparcie organizmu do regeneracji, a tym
samym do wyzdrowienia.
Jesteś współautorką książki o intrygującym tytule „
5 palców do długowieczności. Warsztatownik” – o czym jest ta książka?
Ta książka powstała, aby każdy kto szuka podstawowego kompendium wiedzy na
temat zdrowia oraz metod i rozwiązań jakie powinien wprowadzić w życie, miał
możliwość zapoznania się w sposób całościowy. Wiele lat pracy w gabinetach
naturoterapii W Opolu, Warszawie i Katowicach dały mi bardzo jasny obraz tego, że
większość osób ma w głowie chaos informacyjny. Z jednej strony dzięki Internetowi
mamy dostęp do specjalistycznej wiedzy, z drugiej powoduje on duży chaos
informacyjny i brak jednolitego usystematyzowania wiedzy. Książka 5 Palców do
Długowieczności. Warsztatownik skupia w jednym wszystkie elementy, które
łącznie stanowią całość naszego zdrowia, czyli jak funkcjonuje nasze ciało,
jakie metody powinniśmy stosować regularnie aby skutecznie się wzmacniać, opisuje
połączenie emocji z narządami co pozwala zrozumieć jak ciało reaguje na nasz
stan psychiczny, następnie skupia się na tym co mamy w głowie – często
nieuświadomione, aby móc dotrzeć do tych przekonań i myśli, które wywołują
obciążające emocje i odwrotnie. Książka ta również opisuje w jaki sposób powinniśmy
zwrócić uwagę na nasze emocje, stan mentalny w jakim jesteśmy i jak sobie z nim
poradzić. Każdy rozdział zakończony jest kilkoma ćwiczeniami, które bardzo
pomagają w odniesieniu przeczytanych informacji do konkretnej osoby. Tu nie
chodzi tylko o przeczytanie pewnych informacji, ale rzeczywiste spojrzenie w
głąb siebie i odkrycie co jest konkretnie we mnie.
Książka ta również obala mit, który
niestety jest powszechny, że aby popracować nad sobą i realnie zmienić nawyki w
swoim życiu musimy mieć na to dużo czasu. Każde podane w książce ćwiczenie
sugeruje ile czasu wystarczy, aby miało ono sens. Zazwyczaj jest to 5-10 minut
dziennie. To naprawdę mało, a efekty mogą być ogromne. To książka dla każdego,
kto chce zbudować silne fundamenty swojego zdrowia. Wszystkie informacje w
jednym miejscu, podane lekkim piórem, często z humorem i dużym przymrużeniem
oka. Choć książka ta jest napisana dla kobiet to bardzo cieszy mnie, że
mężczyźni również po nią sięgają.
Jaki wpływ na zdrowie ma wg ciebie podświadomość?
Mówiąc krótko: ogromny (śmiech). A rozwijając temat: to, co podświadome ma na
nas bardzo duży wpływ. Ten wpływ jest w większości w ogóle niezauważalny, choć
według podświadomych schematów i przekonań żyje każdy człowiek. Może dam
przykład: osoba, która ma zdiagnozowaną jednostkę chorobową bardzo chce
wyzdrowieć, ale ma silne przekonanie (podświadome), że jeśli wyzdrowieje to nie
będzie miała tak dużej atencji bliskich, jaką ma wtedy gdy jest chora. Takie podświadome
przekonanie powoduje, że stosowane metody zdrowotne są skuteczne tylko na
chwilę i problem wraca, lub w ogóle żadna metoda czy substancja nie działają.
Dopiero dojście do tego co podświadome, przyjrzenie się swoim myślom, emocjom
spowoduje, że blokujące przekonanie zostanie „rozpuszczone”, zastąpione nowym,
a następnie organizm dojdzie do równowagi (wyzdrowieje). O tym traktuje zarówno
Medycyna Chińska i Medycyna Germańska, na których opieram swoją codzienną
praktykę, jak też bardziej klasyczne podejście psychologiczne. Tu na chwilę
wrócę do książki 5 Palców do Długowieczności. Warsztatownik – jeden z
rozdziałów traktuje właśnie o tym co podświadome, o naszych myślach, o tym jak
spojrzeć w głąb umysłu i poznać siebie samego. Według mnie to pierwszy krok,
jaki powinien zrobić każdy z nas. To daje przestrzeń do zrozumienia samego
siebie, świata, relacji, otoczenia.
Czy możemy wyeliminować wszystkie choroby
cywilizacyjne samą medycyną naturalną?
I tak i nie. To zależy od podejścia osoby, która szuka pomocy. Zauważyłam, że
większość osób skupia się głównie na wsparciu organizmu poprzez szukanie ziół,
mieszanek, substancji, suplementów, które sa nakierowane na osiągnięcie
konkretnego celu terapeutycznego. Takie działanie często jest niewystarczające,
a co za tym idzie takie osoby nie wracają do równowagi zdrowotnej. Dlatego tak
ważne jest, aby popatrzeć na aspekty o których dziś rozmawiamy: emocje, myśli,
podświadomość. Brak zajrzenia w te przestrzenie i „rozprawienia się” z nimi
często powoduje, że organizmy dalej chorują. Osobiście nie neguję medycyny
zachodniej, ona często jest pomocna. Należy jednak wiedzieć kiedy i po co
sięgnąć, po jakie substancje. Czasem połączenie obu medycyn, zachodniej i naturalnej,
jest lepsze, a czasem należy dokonać innego wyboru. To sprawa bardzo
indywidualna. Zachęcam, aby nie szukać rozwiązań na własną rękę, ale zwrócić
się do naturoterapeuty, który potrafi tak dobrać program zdrowotny, aby
skutecznie wspierać organizm w procesie samonaprawy. Takie podejście spowoduje
w konsekwencji możliwość odstawieniu leków i cieszenia się pełnią zdrowia.
Czemu mówi się, że nasz „drugi
mózg” znajduje się w jelitach?
To bardzo ciekawy temat, cieszę się, że o to pytasz. Zostało udowodnione, że
informacje jakie są przekazywane na linii mózg – jelita w 90% biegną od jelit
do mózgu, a nie odwrotnie. To jednoznacznie wskazuje, że nierównowaga w
jelitach, czyli zaburzenia w funkcjonowaniu jelit, mają ogromny wpływ na nasz
stan emocjonalny. Podczas indywidualnych konsultacji często tłumaczę tę
kwestię, ponieważ jest kluczowa w przypadku, gdy ktoś zgłasza się do mnie ze
zdiagnozowaną depresją, stanami depresyjnymi, lękowymi. Stan jelit bezpośrednio
wpływa na nasz stan emocjonalny, dlatego mówi się, że jelita to nasz drugi
mózg. Wiele osób boryka się z biegunkami, zatwardzeniem, wzdęciami, mają
zaburzona florę bakteryjną, nieszczelną śluzówkę – taka sytuacja to drzwi
otwarte na oścież w kierunku huśtawek emocjonalnych, stanów depresyjnych, lękowych.
Niestety w większości ludzie nie zdają sobie z tego sprawy i nie łączą tych
faktów. Mam nadzieję, że po dzisiejszym wywiadzie zmieni się to choć trochę 😊
Jakich najbardziej popularnych produktów
spożywczych zdecydowanie nie zalecasz?
Ojej, jest ich cała masa! Zaczynając od serków homogenizowanych i topionych,
jogurtów owocowych, sera żółtego, przez wszelkie słodycze, słone przekąski,
fast foody, napoje gazowane, wodę mineralną w plastikowych butelkach, a kończąc
na popularnej wieprzowinie czy kurczaku oraz wszystkich gotowych daniach.
Osobiście w ogóle nie spożywam tych produktów. To produkty nafaszerowane
barwnikami, wzmacniaczami smaku, wysoko przetworzone czyli mało wartościowe. To
właśnie one powodują stany zapalne, refluks, nieszczelne jelito, obciążenia
wątroby czy nerek i inne dolegliwości. Świadomość społeczeństwa w tym temacie
jest wciąż zdecydowanie zbyt niska. Często nie potrafię się opanować i zerkam w
koszyki ludzi robiących zakupy, niestety rzadko widzę w nich produkty nadające
się do spożycia.
Czy to prawda, że każdy człowiek powinien się suplementować w Witaminę D3, Witaminę B 12, cynk, selen, magnez, Omega 3? To zależy. Rzeczywiście zdecydowana większość Polaków powinna suplementować się witaminą D3 przez cały rok. Wynika to głównie z faktu, że większość czasu przebywamy w pomieszczeniach, a wystawiając się na promienie słoneczne zapominamy, że powinniśmy mieć odkryte minimum 70-80% ciała i nie stosować filtrów UV. Jeśli zastosujemy się do tego i codziennie latem będziemy zażywali kąpieli słonecznej przez 30-45 minut to skutecznie przyczynimy się do naturalnej produkcji witaminy D3. Jest jeszcze jeden warunek: zdrowe nerki i wątroba, ponieważ to one są odpowiedzialne za przetwarzanie witaminy D3 w jej aktywną formę. Co do witamin z grupy B jestem zgoła odmiennego zdania – według mnie suplementacja ma sens tylko wtedy, gdy rzeczywiście mamy niedobory i jednocześnie działamy przyczynowo. Pamiętajmy, że stan żołądka i jelit oraz flory bakteryjnej determinuje odpowiedni poziom witamin z grupy B w organizmie. Jeśli chcemy działać przyczynowo należy wzmocnić układ pokarmowy, uzupełnić florę bakteryjną – wtedy suplementacja witaminami z grupy B jest zbędna. Dobrze zbilansowana dieta, sprawny układ pokarmowy to podstawa i o to powinien zadbać każdy z nas. Sięganie po suplementy z witaminami z grupy B to działanie objawowe. Pytałaś o Omega3. Ważne jest, aby dostarczać zdrowych kwasów tłuszczowych w diecie. W pierwszej kolejności polecam sięgnąć po olej lniany. Już 2 łyżki dziennie zdecydowanie pomogą uzupełnić kwasy tłuszczowe, a jeśli mamy bardziej wymagający organizm należy sięgnąć po suplementację. Został nam jeszcze cynk, selen i magnez – jeśli ich suplementacja jest wskazana to należy je suplementować, ale nigdy nie zaleciłabym suplementacji tylko tymi minerałami. Dlaczego? W organizmie zachodzi kilkaset miliardów procesów biochemicznych na sekundę, to istna fabryka biochemiczna. Stosując suplementację selektywną, czyli pojedynczymi minerałami, stosując je w dłuższej perspektywie czasowej możemy rozregulować organizm. Jeśli chcemy skutecznie się suplementować należy dostarczyć suplementu komplementarnego, czyli dostarczającego kompleks składników odżywczych, a następnie dodajemy te pojedyncze substancje, które są nam potrzebne i stosujemy je przez określony czas np. 2-3 miesiące. To zależne od indywidualnych potrzeb organizmu.
Za chwilę będziemy mieli jesień i rozpocznie
się sezon grypowy, oraz „covidowe szaleństwo”
jak możemy wzmocnić swój organizm?
Przede wszystkim pamiętając, że układ odpornościowy to w ogromnej mierze
jelita, bo aż 70-80% układu immunologicznego to właśnie jelita. Zadbajmy o
stosowanie dobrych probiotyków (najlepiej w płynie), jedzmy kiszonki,
wysypiajmy się. Dodatkowo można wspomóc się suplementacją kolostrum na 1-2
miesiące, bardzo polecam. Oczywiście jesienią i zimą warto dodatkowo
suplementować witaminę D3 i witaminę C, a do tego jako kompletny zestaw polecam
algi. Pamiętajmy też, że emocje jakie odczuwamy bezpośrednio wpływają na
biochemię, czyli na zdrowie. Lęk jaki produkujemy przez codzienne słuchanie
informacji telewizyjnych, skupianie się na tym co negatywne i obciążające tylko
pogłębia osłabienie organizmu oraz przyspiesza pojawienie się chorób. Zadbajmy,
aby w naszym codziennym życiu był uśmiech i cieszenie się z małych rzeczy, bo
one budują szczęście.
Niedługo rusza Twój program „Droga do zdrowia w 21 dni”, o czym będzie i kto może z niego skorzystać? Droga do Zdrowia w 21 dni to program który przygotowałam wspólnie z Piotrem Szponarskim z Rewolucji Zdrowia. oboje od wielu lat pomagamy innym powrócić do zdrowia i postanowiliśmy połączyć siły i stworzyć program, dzięki któremu uczestnicy będą mogli poznać swoje blokujące przekonania i je przetransformować, poznać proste i skuteczne techniki ruchowe wzmacniające mięsnie i pobudzające narządy do regeneracji a to wszystko w prostym planie dietetycznym warzywno-owocowym. Takie kombo daje możliwość każdemu uczestnikowi, a raczej jego organizmowi, wejścia w proces samouzdrawiania, pobudzenia regeneracji komórkowej, odnowy narządów i całych układów. Dzięki temu programowi uczestnicy z łatwością wprowadzą na stałe zdrowe nawyki, nauczą się jak dbać o siebie na co dzień i jak utrzymać higienę myśli, higienę psychiczną. Dla nas punktem wyjścia jest prostota i łatwość we wdrożeniu. To podstawa całego programu Droga do Zdrowia w 21 dni. Uczestnicy otrzymają wszystkie niezbędne informacje i materiały, będziemy ich wspierali i odpowiadali na pytania. Program ten jest programem online, dlatego może do niego dołączyć każdy Polak, bez względu na to w jakim kraju mieszka. 21 dni to wystarczający czas, aby zbudować silne fundamenty do wprowadzenia zmian na stałe. Mówię tu o zmianach zarówno w samopoczuciu fizycznym jak i psychicznym. Do programu może dołączyć każdy, kto chce schudnąć, pozbyć się cellulitu, wzmocnić układ odpornościowy, poprawić trawienie, usprawnić regenerację organizmu. Wykluczeń jest mało: silne obciążenia nerek i wątroby oraz trzustki. Jeśli ktoś nie wie, czy na pewno może dołączyć do naszego programu zapraszam do kontaktu na zdrowie@zuzannarzepecka.com, wystarczy napisać z jakimi jednostkami chorobowymi taka osoba się boryka a ja odpowiem, czy nasz program będzie odpowiedni.
Ile geny a ile styl życia odpowiadają za nasze
zdrowie?
Bardzo się cieszę, że zadajesz to pytanie. Mitem jest, że to geny rządzą naszym
zdrowiem. Naukowcy już dawno odkryli, że to głównie nasz styl życia, to jak się
prowadzimy, na ile o siebie dbamy lub nie ma wpływ na chorowanie bądź bycie
zdrowym. Geny to zaledwie 2-3% wpływu na zdrowie, reszta to nasze nawyki. A
jeśli dbamy o siebie i utrzymujemy organizm w zdrowiu jest wielce
prawdopodobne, że geny nigdy nie uruchomia procesu chorobowego, nie staną się
aktywne. Dlatego zachęcam wszystkich do uczestnictwa w programie Droga do
Zdrowia w 21 dni, aby już dziś budować podstawy silnego zdrowia i nie czekać,
aż będzie gorzej. Systematyczność w dbaniu o siebie, zdrowe nawyki to podstawa
efektywnego wpływu na silny układ odpornościowy, również silna psychikę – te
elementy są ze sobą nierozerwalnie połączone.
Czy przyjmujesz na konsultacje tylko osoby chore
czy również zdrowe?
Na konsultacje indywidualne zgłaszają się głównie osoby, które już mają
problemy zdrowotne. Często są to osoby, które najpierw próbowały poradzić sobie
z dolegliwościami medycyną zachodnią, a dlatego że nie przynosi u nich efektów
szukają pomocy gdzie indziej. Szkoda, bo bardzo często to powoduje, że kuracja
przebiega dłużej. Mam tu na myśli głównie dodatkowe obciążenia, jakie
spowodowały leki zażywane przez wiele lat. Moje wieloletnie doświadczenie i połączenie
wiedzy z Medycyny Chińskiej i szeroko rozumianej medycyny naturalnej daje
szerokie spektrum możliwości, stąd choć kuracje trwają wiele miesięcy, to są
skuteczne. To cieszy najbardziej, kiedy widzę realne zmiany, ludzie czują się
lepiej, wyniki badań poprawiają się, a to ich motywuje do dalszego działania.
Uczę też jak wprowadzać zdrowe nawyki i utrzymać je już zawsze. To tak naprawdę
bardzo proste, wystarczy chcieć to zrobić. Czasem zgłaszają się osoby zdrowe,
chcące poznać tajniki jeszcze skuteczniejszego działania profilaktycznego.
Niestety takich osób jest mało. Wciąż jednak mam nadzieję, że to się zmieni.
Świadomość ludzi wciąż rośnie, wierzę że coraz więcej osób będzie
zdeterminowanych aby nie czekać na chorobę i zadbać o siebie już w młodym
wieku. To procentuje. Taki proces jest niedostrzegalny, bo skoro dbam o siebie
i jestem zdrowy, to nie wiem przed iloma chorobami już się ustrzegłem, mimo to
warto działać. Często powtarzam: człowiek zdrowy ma wiele marzeń, chory tylko
jedno…
No to jaka jest recepta na długowieczność wg
Zuzanny Rzepeckiej?
Dużo się uśmiechać 😊 zadbać o higienę
psychiczną, zdrowo jeść, pić głównie ciepłą czystą wodę, dawać sobie czas na
relaks i odpoczynek, wysypiać się, dbać o układ pokarmowy, mądrze się
suplementować dostarczając składników potrzebnych organizmowi bez skupiania się
na czasowym trendzie suplementacyjnym. Z regularnych kuracji polecam
przynajmniej raz do roku detoks całego organizmu i usuwanie pasożytów. To tak
niewiele, a daje ogromne efekty. Długowieczność nie musi kojarzyć się z długim
życiem w cierpieniu. To, jak będzie wyglądało nasze długie życie, zależy tylko
i wyłącznie od nas samych.
Jakie są Twoje dalsze plany zawodowe?
Przede wszystkim prowadzić jeszcze więcej szkoleń i warsztatów, zarówno tych na
sali jak i online. Z konsultacji indywidualnych nie mam zamiaru rezygnować.
Uwielbiam pracować jeden na jeden i widzieć jak ludzie zdrowieją i nabierają
wiary w to, że ich życie znów może wrócić do normalności. Jeszcze w tym roku
założę fundację, która będzie skupiała różnych specjalistów, wspólnie będziemy
edukowali i pomagali. Ale o tym jeszcze poinformuję świat. A ja już rozpoczęłam
edukację pod kątem radiestezyjnym, to mój kolejny szlak do przetarcia.
BIO: Zuzanna Rzepecka – naturoterapeutka z zawodu i pasji. W codziennej praktyce wykorzystuje wiedzę z zakresu Medycyny Chińskiej i szeroko pojętej Medycyny naturalnej. Współautorka książki 5 Palców Do Długowieczności. Warsztatownik. Prowadzi warsztaty i szkolenia zarówno dla firm jak i osób prywatnych, występuje jako prelegentka na wydarzeniach związanych z Medycyną naturalną, prowadzi indywidualne konsultacje online.
www.zuzannarzepecka.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz