Choć powodów sprzeczek w
związkach jest wiele, tym najczęstszym i niestety najbardziej dzielącym są
finanse. Może się wydawać, że w dzisiejszych czasach decyzja o pójściu razem do
łóżka jest prostsza niż o dzieleniu finansów. Dla sporej grupy osób stają się
one problemem, a rozmowy o rachunkach bywają równie nieprzyjemne.
Sporne kwestie
finansowe wg Joanny Godeckiej
· " jedna ze stron zawsze płaci, a druga nie czuje
się z tym komfortowo, nie umie jednak tego zmienić
·
strona, która płaci, czuje się obciążona, ale
głupio jej o tym mówić
·
płacą oboje, lecz osoba lepiej sytuowana
wywołuje poczucie dyskomfortu, np. proponując kosztowne rozrywki
·
obdarowywanie drogim prezentem bywa kłopotliwe
dla kogoś, kto nie może się zrewanżować
·
na etapie wspólnego zamieszkania tym bardziej
powinniście wspólnie zadecydować o tym, jak będziecie rozporządzać pieniędzmi
·
pora ustalić wasze priorytety w wydatkach
·
możecie ustalić wspólną pulę lub umówić się, kto
i za co płaci
·
w stałym związku ciężar gatunkowy wzrasta
·
pojawiają się kwestie kredytów, hipotek,
kosztownych zakupów, takich jak nieruchomości, samochody
·
możecie założyć jedno wspólne konto, zachować
odrębność lub pozostać przy indywidualnych rachunkach oraz założyć dodatkowo
wspólny
Te i podobne sprawy oraz sposób, w jaki je zorganizujecie,
będą miały duży wpływ na harmonijne funkcjonowanie związku."
(źródło: www.joannagodecka.blog.onet.pl/)
Zaufanie – podstawowa
zasada
Decydując się na takie rozwiązanie wspólnych finansów można
uniknąć wielu kłótni, a przy tym zachować niezależność finansową. Metoda
naturalnie nie jest idealna, jednak z pewnością warta rozważenia.
Wiele zależy od ustalonych na początku reguł „gry” i
trzymaniu się ich przez obie strony. Im szczerzej porozmawiamy z partnerem o
finansach, tym łatwiej będzie nam znaleźć idealne dla nas rozwiązanie.
Rozmowa o pieniądzach
Pieniądze są ważnym tematem, a jednocześnie mogą być pewnym
tabu. Wiele osób wstydzi się rozmawiać o finansach, czuje się źle i obawia
reakcji partnera. Zwykle niepotrzebnie. Nie chodzi tu oczywiście o obsesyjne
rozliczenie każdego grosza – to jak najbardziej mogłoby być szkodliwe – ale o
ogólne, regularne rozmowy na temat sytuacji finansowej. Jak wyglądają dochody?
Jakie są wydatki ? Czy szykuje się zakup czegoś dużego? Czy warto na coś zacząć
gromadzić pieniądze? Jak inwestować ? Jakie są długoterminowe plany i jakie
fundusze będą na nie potrzebne?
Para amerykańskich socjologów Thomas Stanley i Willam Danko,
badająca zachowania milionerów i osób, które mimo dużych dochodów nawet nie
zbliżyły się do bycia milionerami, stwierdziła m.in., że jedyny z kluczowych
czynników wyróżniających milionerów było to, że ich partnerzy życiowi
bezpośrednio angażowali się w ich finanse. Mąż siadał z żoną i omawiał wydatki,
dochody, budżet domowy i wszelkie podobne kwestie. Dzięki temu mieli większą
świadomość swojej sytuacji, mogli lepiej planować i byli w stanie dojść do
dużego majątku.
Kłopoty z kontami
Kwestia tego, czy łączyć konta, a w przypadku małżeństw, czy
stosować intercyzę, jest niewątpliwie drażliwym tematem. Rozdzielność finansowa
może sugerować pewien brak zaufania do partnera, co może negatywnie odbijać się
na związku. Z drugiej strony nadmierna współzależność niesie ryzyko wielu
negatywnych konsekwencji. Przy rozdzielności finansowej można także stosować
wspólny budżet z minimalną kwotą.
Każda sytuacja jest inna, ale z zasady lepiej jednak
zdecydować się na rozdzielność. Pomijając wszystkie inne czynniki, dzięki
rozdzielności obie osoby będą bardziej zaangażowane w kwestie finansów rodziny.
Już samo to jest bardzo cenne i pomaga np. wychwycić ewentualne niekorzystne
kierunki wydatków czy „pożeracze pieniędzy, które przeoczyłaby jedna osoba.
Podział obowiązków
finansowych
Pary, które istotnie różnią się od siebie postawami wobec
pieniędzy, jednak mimo wszystko chcą utrzymywać wspólny budżet, mogą podzielić
się obowiązkami – jeden z partnerów może kontrolował będzie bieżące wydatki,
zaś drugi – oszczędzaniem i inwestowaniem.
Wbrew pozorom taki model jest dość powszechny i sprawdza się
w wielu polskich domach. Warto zatem i taką formę organizacji domowego budżetu
przemyśleć. Wymaga on jednak odpowiedzialności u obojga partnerów, a także
zaufania i szczerości.
Więcej o uzdrawianiu związków
partnerskich przeczytacie w książce: „Jak zbudować szczęśliwy związek”
autorstwa Artura Króla. A ja życzę
wam owocnych rozmów o finansach!
Bibliografia: Artur Król „Jak zbudować szczęśliwy związek”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz