Will Rogers (ur. 1879 r.) powiedział kiedyś: Zbyt wielu ludzi wydaje pieniądze, których nie zarobili, na rzeczy których nie chcą, aby zrobić wrażenie na ludziach, których nie lubią”. Dzisiaj to stwierdzenie jest bardziej prawdziwe niż wtedy. Przeciętny Polski dom mieści około 300 000 rzeczy!. Średnio w naszych domach jest więcej odbiorników telewizyjnych niż ludzi. Szafy są zapchane ubraniami, w które się nie mieścicie, szuflady pękają w szwach, nawet lodówka nie mieści całego zakupionego jedzenia. Mam rację? Chociaż pewnie lubicie większość posiadanych przedmiotów to jednak wyczuwacie, że jest ich za dużo. A moim skromnym zdaniem mniej oznacza więcej. I właśnie tę złotą zasadę będę chciała wam udowodnić w artykule.
Posiadanie mniej daje większa radość, niż można zaznać w
dążeniu do posiadania więcej. Często tracimy to z oczu w świecie, który
nieustannie namawia nas, aby kupować w szczególności podczas przedświątecznych
zakupów oraz poświątecznych promocji. Z każdej strony jesteśmy bombardowani Black
Friday. Rabatami, okazjami.
Uniwersalne zalety minimalizmu wg Joshura Beckera:
1.
Więcej czasu i energii – nasza własność nas
zużywa. Brzmi dziwnie? Najpierw szukamy, kupujemy, czyścimy, układamy,
przestawiamy, montujemy, naprawiamy, odkurzamy i przy tym właśnie tracimy czas
i energię. A zatem im mniej będziemy mieli rzeczy tym więcej zostanie nam czasu
i pieniędzy.
2.
Więcej pieniędzy – ten aspekt na pewno jest dla
was oczywisty. Kupując mniej rzeczy, wydajemy mniej pieniędzy. Może droga do
finansowej wolności nie jest zarabianie więcej, ale posiadanie mniej?
3.
Więcej hojności – mniej konsumpcyjny, mniej
kosztowny styl życia, daje okazję do finansowego wsparcia spraw, na którym nam
zależy. Nasze pieniądze są warte tyle, ile to na co decydujemy się je wydać, a
istnieją niezliczone cele warte zdecydowanie więcej niż nagromadzanie dóbr
materialnych.
4.
Więcej wolności – zbędne dobra mają moc
zniewolenia nas fizycznie., psychicznie i finansowo. Przedmioty są kłopotliwe i
trudne w transporcie. Są balastem dla duszy, czujemy się przez nie ciężko. Z
kolei za każdym razem gdy usuniemy zbyteczny przedmiot, odzyskujemy nieco wolności.
5.
Mniej stresu – każdy dokupiony przedmiot dokłada
zmartwień w naszym życiu. Czasem się śmieję, że osoby, które nie mają np. auta
mają lepiej. Nie muszą rano skrobać szyb, ani czekać 4 h w kolejce na
przekładkę opon J a
tak na serio, zastanów się w którym pokoju będziesz czuła się zestresowana, tam
gdzie panuje ład i porządek czy tam gdzie jest bałagan?
6.
Mniejsza dezorientacja – dookoła toczy się
ciągła rywalizacja o naszą uwagę/ Każde drobne rozproszenie uwagi sumuje się i nie umożliwia nam koncentrację
na rzeczach, na których nam zależy. A komu w dzisiejszych czasach zależy na jeszcze
większej dezorientacji?
7.
Mniejszy negatywny wpływ na środowisko - nadmierna konsumpcja potęguje zniszczenie
planety i surowców naturalnych. Im mniej konsumujemy, tym mniejszą krzywdę
wyrządzamy środowisku w tym naszym dzieciom i wnukom.
8.
Wyższa jakość rzeczy – im mniej pieniędzy
wydajecie na nadmierną liczbę przedmiotów, tym większa macie sposobność zakupu
przedmiotów wysokiej jakości. Minimalizm to niekoniecznie to samo co
oszczędność. To filozofia uznająca, że nie ‘im więcej rzeczy, tym lepiej” tylko
„im lepsze rzeczy, tym lepiej”
9.
Wzór dla naszych dzieci – jaki zwrot nasze
dzieci słyszą od nas najczęściej? „kocham cię”? a może „ nie mam pieniędzy”
albo „jedziemy na zakupy”? dzieci są naszym lustrzanym odbiciem, pamiętajmy o
tym.
10.
Mniej pracy dla kogoś innego – wyobraź sobie co
się wydarzy z twoimi rzeczami po twojej śmierci? Ktoś będzie musiał zredukować
nasz majątek i przejąć cały ciężar z tym związany.
11.
Więcej zadowolenia – mamy skłonność, by uważać,
że możemy zwalczyć nasze niezadowolenie przez zdobycie przedmiotu, którego brak
najwyraźniej nas unieszczęśliwia . Jednak posiadanie dóbr materialnych nigdy w
pełni nie zaspokoi potrzeb naszej duszy i serca.
Pozbycie się tego co
niepotrzebne, to pierwszy krok by ukształtować życie na własną modłę. Kiedy zdecydujemy
się na minimalizm, natychmiast zyskujemy wolność realizowania naszych
największych pasji. Życie z mniejszym bagażem daje nam więcej czasu na
wykonywanie czynności, które mają sens, więcej swobody by podróżować, poznawać
ludzi, większą jasność w naszych duchowych dążeniach, zwiększone zdolności
umysłowe, by rozwiązać newralgiczne problemy, by wspierać sprawy w które
wierzymy, by realizować pożądaną karierę zawodową, by doceniać i kochać życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz